wtorek, 7 września 2010

Stare i brzydkie. Czyżby?

Nauczona jestm dbać o rzeczy, gdyż wiadomo jak to kiedyś było. Kupowało się np. meblościankę, a także inne rzeczy, na całe życie. Dziś łatwiej jest coś wyrzucić, usprawiedliwiając się, że coś było stare, zniszczone itd. Wiele rzeczy w moim obecnym domu mamy starych co nie znaczy, że to antyki :-D. Mąż, gdy był jeszcze na studiach miał wysposażone mieszkanie wszystkimi starociami, które komuś już były niepotrzebne. A wiadomo, że studenci parę lat temu (bo nie wiem jak dzisiaj) nie patrzyli jakie coś jest, tylko że w ogóle jest. Co tragiczniejszych mebli - typu komplet Wisła :-D - już się pozbyliśmy. Została jeszcze ława i stół z krzesłami oraz kanapa. Chętnie bym to wszystko wymieniła, ale mając na uwadze planowaną budowę na przyszły lub kolejny rok, to nie ma to sensu. Za to ten czas postanowiłam sobie przeznaczyć na poszukiwanie swojego stylu i planowanie jak to wszystko będzie kiedyś wyglądać w naszym wymarzonym domu. I Bogu dzięki trafiłam na wiele wspaniałych inspiracji, w których ja się widzę :-)
Wracając do tematu mebli. Stoją te straszydła u nas w mieszkaniu. Skoro i tak są przeznaczone na "straty"zachęciłam się by jakoś je przerobić. Niestety ława jest z płyty i chyba nie ma możliwości jej odnowienia. Stół ma nogi drewniane i okleinę na blacie, co teoretycznie kwalifikuje go do przerobienia. Krzesła - drewniane ale o tragicznej tapicerce. Do tego muszę sprawić sobie szlifierkę, co na pewno mi ułatwi pracę. Póki co, niemając nic do stracenia, postanowiłam odnowić stare krzesła balkonowe. Niestety nie zrobiłam zdjęcia tuż przed tylko po szlifowaniu. Już wtedy wyglądały o niebo lepiej.
Po szlifowaniu:

Krzesła przetarłam pastelową orchideą z Duluxa i przykleiłam motyw z papieru ryżowego:

I rzut oka na motyw:

Całość zajęła mi trochę czasu, bo niełatwo było szlifować ciężką wiertarą z nakładką do szlifowania. Jak sobie już kupię szlifierkę to wtedy się wezmę za czekające w kolejce:
1) schowek na drobiazgi na balkonie (na szczęscie drewniany, widać go kawałek na pierwszym zdjęciu),
2) stolik balkonowy - pomalowany przeze mnie ze 3 lata temu lakierem orzechowym (kawałek widać na drugim zdjęciu,
3) stół + 4 krzesła,
4) ewnetualnie stolik z płyty jak się dowiem czy coś da się zrobić.

Brak komentarzy: