Kilkanaście było tak zwanych bezczelnych, bo stały na środku niczym nieosłonięte.
A tu już w "suszarni"
Niestety chyba z racji pogody przeziębiłam się dosyć mocno. Wczoraj stan podgorączkowy, dziś leje mi się z nosa i kicham... W pracy siedzę ale chętnie bym się położyła w ciszy pod kocykiem z książką... nawet nie mogę poczuć zapachu suszonych grzybów!! Skandal!!
P.S. Denerwują mnie te wielkie ramy wokół zdjęć :-/ jak je usunąć??!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz